Bieganie

Typowy ultras to „szef firmy” – badania wizerunku biegaczy górskich ultra w Polsce

Typowy ultras to „szef firmy” – badania wizerunku biegaczy górskich ultra w Polsce
Typowy ultras to „szef firmy” – badania wizerunku biegaczy górskich ultra w Polsce Jak wynika z badań przeprowadzonych w lipcu 2018 r. na próbie 338

Typowy ultras to „szef firmy” – badania wizerunku biegaczy górskich ultra w Polsce

Jak wynika z badań przeprowadzonych w lipcu 2018 r. na próbie 338 osób, ultras, ultramaratończyk górski najczęściej kojarzy się z szefem, właścicielem firmy i dyrektorem, dba o zdrowie i odpowiednie żywienie oraz nie nadużywa alkoholu. Zdecydowanie najrzadziej kojarzony jest z urzędnikiem, księgowym, politykiem i nauczycielem.
Według danych prezentowanych pod koniec 2017 r. przez branżowy portal dla biegaczy – Napieraj.pl, w Polsce corocznie w zawodach biegowych ultra bierze udział około 22 tys. osób. Bieganie ekstremalne, górskie, na długich dystansach co roku zyskuje nowych zwolenników, a kolejni śmiałkowi dołączają do elitarnego klubu ultrasów.
Ultras, czyli ultramaratończyk, to osoba biegająca powyżej dystansów maratońskich, tj. powyżej 42,195 km. Górskie biegi ultramaratońskie organizowane są zwykle na odcinkach około 50, 70, 100, 130 km i wielokrotności tych liczb. Do najbardziej znanych w Polsce należą Rzeźnik, Bieg 7 Dolin czy Chudy Wawrzyniec. Niektóre z nich, tak jak Beskid Ultra Trail, obok tradycyjnych dystansów oferują np. 305-kilometrowy challange z limitem czasu 72 h bez wsparcia oraz bez żadnych punktów żywieniowych. W tym ostatnim wyścigu startuje zwykle kilkanaście osób, z czego jedna, dwie dobiegają do mety w limicie czasu.

– BUT 305 to w zasadzie nie jest typowy bieg, to nawet nie jest typowy bieg ultra. W swoich imprezach staramy się kłaść nacisk na aspekt przygodowy, na nieprzewidywalność i niepowtarzalność wydarzenia – mówi Michał Kołodziejczyk, pomysłodawca i organizator Beskidy Ultra Trail.
– To niełatwe imprezy, bez względu na dystans, pełne wyzwań nie tylko ze stricte sportowego, wydolnościowego punktu widzenia, ale też trudne psychicznie i emocjonalnie. Trzeba się nastawić na parę dni samotności w górach, przy często bardzo niesprzyjających warunkach. Tu niejako wisienką na torcie jest właśnie BUT 305, bo to najdłuższe i najtrudniejsze zawody tego typu w Polsce i pewnie jedne z trudniejszych na świecie. Trzeba samemu zadbać o siebie na tak długiej trasie: o jedzenie, o napoje, pilnować trasy i przy tym wszystkim zmieścić się w 76-godzinnym limicie czasu. Tak więc ludzie, którzy decydują się na start w 305, to osoby żądne przygody, doświadczone, obyte w górach, lubiące wyzwania. Pewnie dla przeciętnie aktywnej osoby mogą wyglądać na wariatów, ale pewnie to samo można powiedzieć o każdym, kto żyje pasją – dodaje Michał Kołodziejczyk.
Te popularniejsze biegi, na krótszych dystansach, cieszą się tak wielką popularnością, że aby wziąć w nich udział, trzeba nie tylko zapisać się z rocznym wyprzedzeniem, ale także być wylosowanym. Przykładem może tu być Rzeźnik, który w dodatku jest biegiem zespołowym, w każdym zespole biegną dwie osoby.

A to już wiesz?  Jak zacząć przygodę z bieganiem?

Co myślimy o ultrasach? Czy są wśród nas?
Najczęściej biegi ultra kojarzą się nam z siłą – 67 proc., ekstremalnym zmęczeniem – 62 proc. oraz świetną kondycją – 55 proc. Ultrasi natomiast ze sportowcami ekstremalnymi – 69 proc. oraz silnymi facetami, twardzielami – 63 proc. Z czym nie kojarzą się biegacze ultra? Z chudzielcami – 5 proc., ryzykiem, adrenaliną i niszczeniem zdrowia – ok. 7 proc., facetami w rajtuzach – poniżej 1 proc.
W badaniu pytano osobno o mężczyzn i kobiety. Czy płeć piękna pasuje do ultra, do morderczego wysiłku, wielu godzin w trudnych górskich warunkach, kontuzji, błota i potu? Okazuje się, że podziwiamy kobiety ultra nie mniej niż mężczyzn. Aż 73 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź „twarda, wytrwała, daje radę”. To najwyższy wynik w pojedynczym badaniu. W dalszym ciągu wybierano „ale dziewczyna” – 55 proc. oraz „energia, z taką dziewczyną nie da się nudzić” – 27 proc. Kilka procent mężczyzn przyznawało otwarcie, że czuliby się słabo przy takiej kobiecie. Kilka procent również twierdziło, że to nie sport dla kobiet.
Ciekawostką jest opinia, że ultramaratony górskie nie są wyłącznie dla ludzi młodych.

Kim są ci ultrasi? Kiedy jest ich pierwszy raz?
O ultrasów pytamy autorów książki „Szczęśliwi Biegają Ultra”, książki opisującej (co ważne na rodzimym polskim gruncie) rozwój biegów górskich, pasji i dojrzewania biegaczy, a także biegów w ogóle. Autorzy książki Krzysztof i Magda Dołęgowscy od kilku lat organizują również Chudego Wawrzyńca, kultowy już bieg ultra, który jako pierwszy w Polsce dał biegaczowi wybór długości trasy w trakcie trwania zawodów. Z tego właśnie powodu Chudy Wawrzyniec jest chętnie wybierany jako pierwszy bieg ultra. W tym roku obok tradycyjnych tras 50+ i 80+ pojawiła się magiczna 100+. Tegoroczny bieg już za kilka dni, a na listach startowych tłok – ponad 500 biegaczy.
– Do biegów ultra rekrutują się głównie ludzie z dwóch grup: biegacze, którzy biegali wcześniej na asfalcie maratony i półmaratony, oraz turyści, którzy starają się przenieść swoje hobby na wyższy poziom. Ultramaratony nie są zabawą na pierwszy sezon biegania, zdarza się jednak, że za takie dystanse biorą się turyści, którzy wcześniej robili długie marsze z plecakiem, takie po kilkanaście godzin. Oni są w stanie wystartować i ukończyć bieg w rodzaju Chudego Wawrzyńca już po kilku miesiącach przygotowań – mówi Krzysiek Dołęgowski, pomysłodawca i organizator Chudego Wawrzyńca.
– Nasza impreza, czyli Chudy Wawrzyniec, wyróżnia się tym, że nie trzeba z góry deklarować dystansu. Jest kilka rozgałęzień trasy i w trakcie biegu można decydować, czy skończy się po 50, 80 lub 100 kilometrach. Staramy się też, by bieg miał logiczną trasę, taką, którą łatwo sobie zobrazować. Nawet na mapie Polski łatwo palcem pokazać, którędy się biegło, ponieważ bieg prowadzi w większości wzdłuż granicy – dodaje Krzysiek Dołęgowski.

A to już wiesz?  ASICS chce rozruszać świat w Światowy Dzień Biegania Uplifting Minds, czyli wpływ sportu na umysł

Czy ultras to dobry materiał na życiowego partnera, żonę, męża?
Aż 64 proc. respondentów nie chciałoby, aby ich parter życiowy uprawiał taki sport, 36 nie miałoby nic przeciwko. Pytani, czy chcielibyśmy wziąć udział w biegu na 100 km i czy taki bieg zrobiłby wrażenie na naszych bliskich, znajomych, przyjaciołach, najczęściej odpowiadaliśmy „nie” – 36 proc. i „absolutnie nie” – 18 proc., 27 proc. przyznaje jednak, że byłoby to niesamowite osiągnięcie, a 9 proc. chciałoby podjąć wyzwanie.

Ludzkie historie ultra
Organizatorzy zawodów zwracają uwagę na bardzo liczne grono biegaczy, którzy traktują ten sport jako nowy początek swojego życia, znaczący pozytywny zwrot. Wśród biegaczy ultra znajdziemy wiele historii o radykalnych zmianach żywienia, pozbywaniu się nadwagi, chorób, słabości, zerwaniu z nałogiem, wyjściu z depresji lub po prostu potrzebie rozwijania zdrowej pasji, rywalizacji czy sprawdzeniu siebie. Wielu biegaczy podkreśla również potrzebę przebywania z naturą, „czyszczenia głowy”, zdrowego odreagowania po ciężkiej, stresującej pracy. To wszystko daje im bieganie po górach.

O badaniu
Wywiad oraz ankiety elektroniczne, próba 338 osób w wieku 18-57 lat, większość to mieszkańcy dużych miast – około 85 proc., pozostali ankietowani wskazywali małe miejscowości.
W badania wzięły udział wyłącznie osoby niezwiązane z biegami ultra. Niecała połowa widziała kiedykolwiek relację z takiego biegu w TV lub na YouTubie. Na pytanie kontrolne o 3 obowiązkowe elementy wyposażenia biegacza górskiego ultra absolutna większość, bo aż 91 proc., wymieniła bidon z wodą, a 73 proc. bieliznę termoaktywną – to ciekawostka, ponieważ w żadnym regulaminie biegów taka bielizna nie jest wymieniana ani wymagana. Tymczasem absolutny must have wszystkich biegów górskich, czyli folia NRC, został wspomniany zaledwie przez 4 proc. badanych. Taki sam wynik uzyskały zresztą stuptuty, czyli ochraniacze na stopy, buty, kostki, dla większości biegaczy sprzęt bardzo niszowy, wykorzystywany sporadycznie np. w zimie, czasami podczas biegów kamienistymi trasami w lecie. Z całą pewnością możemy stwierdzić, że w badaniu wzięły udział osoby niezwiązane z biegami górskimi ultra.

A to już wiesz?  Zimowy trening z najlepszymi!

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy