Data publikacji: 2019-11-28
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: W labiryncie „sielskich” niedopowiedzeń. Debiut Barbary Sośnicy-Czekały
Kategoria: Książka, LIFESTYLE
Intryga, tajemnica, śledztwo i Alina. Historię sielskiego zakątka, który mieści się w śląskim Prudniku, można śledzić w książce Barbary Sośnicy-Czekały, która 19 listopada 2019 r. ukazała się na rynku nakładem wydawnictwa Fabuła Fraza.
Wyobraźnia to potężna moc, która pozwala przezwyciężyć bariery, dodaje pewności siebie, a przede wszystkim stwarza nowe możliwości.To właśnie ta siła napędza Alinę – główną bohaterkę „Sielskiego zakątka”, która podąża za nią i nie zważając na przeszkody, dąży do odkrycia sekretu rodziny Kraftów. Próba rozwiązania intrygi wpływa na losy Ali i jej przyjaciół, jak również osób, które podczas wielowątkowego śledztwa stają na jej drodze. Historię sielskiego zakątka, który mieści się w śląskim Prudniku, można śledzić w książce Barbary Sośnicy-Czekały, która 19 listopada 2019 r. ukazała się na rynku nakładem wydawnictwa Fabuła Fraza.
Jest taki stary piękny dom w Prudniku. Stoi przy mojej odwiecznej trasie rowerowej. Zawsze mi się podobał, taki tonący w zieleni, zdobny w wieżyczki, werandy, wykusze. Nazywałam go sobie sielskim zakątkiem. Zawsze rozpalał mi wyobraźnię. Szczęśliwie nigdy w nim nie byłam, mogłam więc puścić wodze swojej wyobraźni i stworzyć sielski zakątek na nowo – mówi autorka o genezie powstania utworu. W opowieści, świat ludzi przenika się ze światem rzeczy. Dziennikarska ciekawość bohaterki wygrywa (wielokrotnie) ze zdrowym rozsądkiem.
Alina, po zamieszkaniu w domu swoich przyjaciół – tytułowym sielskim zakątku – odkrywa, że miejsce kryje morze tajemnic, niezdefiniowany skarb. Co więcej, najwyraźniej są ludzie, którzy pragną ten tajemny skarb wykraść. Alina wraz z przyjaciółmi zaczyna poszukiwania. Przeczesują dom, poznają jego zakamarki i pamiątki po poprzednich lokatorach, jak również odkrywają historię, sięgając po stare zakurzone książki i ukryte w nich wskazówki. Wytrwale dążąc do celu, dowiadują się coraz więcej, nie tylko o innych, ale również o sobie. Mroczne sekrety wychodzą na jaw, zaś Alina i jej przyjaciele stają z nimi twarzą w twarz. Kto wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko?
Labirynt ludzi i rzeczy
Alinadąży po nitce do kłębka, nie zważa na to, że idąc tym tropem, gubi się w labiryncie tajemnic i niedopowiedzeń. Napotyka w nim nie tylko przeciwności, ale również osoby które wpływają nieodwracalnie na jej losy, postrzeganie świata oraz życiowe priorytety. Poświęcając się poszukiwaniu materialnego skarbu, odkrywa fascynujące historie miejsc, ludzi, rzeczy, a sam skarb okazuje się być pojęciem względnym. Bowiem, jak twierdzi autorka: Przyjaźń to najwspanialsze uczucie, zawsze musi być z wzajemnością. Tym się różni od miłości, że nie spada na człowieka jak grom z jasnego nieba. Wykluwanie się przyjaźni musi potrwać. Kiedy już jednak się narodzi, to bardzo trudno jest wykończyć ją w jednej chwili. I rzeczywiście to przyjaźń odgrywa w tej historii pierwsze skrzypce, jednakże i na miłość przyjdzie odpowiedni czas. Choć akurat w tej materii, Alina jest zdecydowanie bardziej zachowawcza i ostrożna, niż w przypadku rozwiązywania tajemnicy.
To ma być, lekka, przyjemna lektura, która przede wszystkim rozbawi czytelnika. Powinna rozśmieszyć i pomóc oderwać się od trudnej niekiedy rzeczywistości. Stąd zabawne dialogi i narratorka, która patrzy na świat w pewien specyficzny, pełen ironii sposób. Kpi z siebie i z tego, co ją otacza. I tylko czasami pozwala sobie na chwilę powagi – podsumowuje Sośnica-Czekała.
Bohaterowie z krwi i kości
Autorkę charakteryzuje wybitny zmysł obserwacji, który pozwala jej stworzyć bohaterów z krwi i kości. Sztuką jest uważnie słuchać i patrzeć. A ja mam ten dar. Gromadzę w pamięci powiedzonka, wydarzenia, interesujące postaci. Czasami jest to dosłownie mgnienie, ułamek sekundy, jakiś gest. I to zostaje w mej pamięci, nie muszę niczego zapisywać, wyjdzie na wierzch, gdy będzie potrzebne –wyznaje. Dlatego historia i jej bohaterowie, już po przeczytaniu kilku stron, stają się naszymi przyjaciółmi i czujemy się w ich „towarzystwie” swobodnie. Jak dodaje: Jestem trochę inna niż Alina, choć lubię te same rzeczy, mieszkam w tym samym mieszkaniu, mam identyczne przyzwyczajenia. Ale mam rodzinę i to nas różni. Jestem zdecydowanie bardziej nieśmiała niż ona, cicha i na ogół nie potrafię być bezczelna. Czasami jednak, gdy okoliczności mnie zmuszają, potrafię „wejść w buty” Alinki. I wtedy ratuj się, kto może.
Czytelnik i autor stanowią swoisty tandem, w którym muszą pokonać ścieżkę zwaną labiryntem zdarzeń. Barbara Sośnica-Czekała, kreując postaci i wydarzenia, pozostawia wystarczająco duże pole do popisu dla wyobraźni czytelnika. Uzupełniając opowieść swoimi własnymi doświadczeniami, przeżyciami, wyobrażeniami możemy poczuć się w sielskim zakątku jak u siebie. Angażujemy się w poszukiwanie skarbu i sprawców całego zamieszania, jakbyśmy odkrywali naszą własną historię ukrytą w zakurzonych zakamarkach.
Podróż w czasie i przestrzeni
Barbara Sośnica-Czekała zabiera nas w osobistą podróż po rodzinnym mieście, Prudniku. Jak przyznaje: Choć główny wątek powieści jest czystą fikcją literacką, to historia Śląska naucza, że bardzo prawdopodobną. Martha Kraft i jej rodzina są wymyślone od początku do końca, ale zdecydowanie nie wzięte z sufitu.Klimat opowieści z pewnością jest autentyczny i najważniejszy dla literata, choć historyk z pewnością kręciłby nosem. Mimo to, „Sielski zakątek” jest skarbnicą wiedzy na temat ówczesnych czasów, a także historii i tradycji Śląska. Osobista pasja autorki do gromadzenia nie tylko pamiątek materialnych, ale również tych w postaci opowieści starszyzny, sprawiają, że książka może posłużyć za przewodnik po ówczesnym oraz obecnym Prudniku. Jak dodaje:Stary plan Prudnika wisi u mnie nad schodami. To u mnie ostatecznie wylądowały stare rodzinne dokumenty, niekiedy wręcz wyciągane już ze śmietnika. Wszystkie wykorzystane w powieści dokumenty z PRL-u mam u siebie. Zbieram stare fotografie, które potrafią opowiedzieć więcej niż niejeden dokument.
Lubię takie miejsca, domy, które mają swoją przeszłość. Naciskam ozdobną klamkę w starych drzwiach, „pamiętając” o tych dłoniach, które za nią chwytały sto, dwieście lat temu. W tym sensie sielski zakątek jest dla mnie miejscem szczególnym, jak i setki takich innych zakątków –opowiada Barbara Sośnica-Czekała.Dzięki tej książce mamy okazję – wraz z autorką i bohaterami – nacisnąć klamkę wrót do sielskiego zakątka i przeżyć przygodę, o której wcześniej nawet nie mieliśmy odwagi marzyć. No to w drogę!
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #Książka #LIFESTYLE